Świąteczny obiad: Soczewica w piwnym sosie pieczeniowym

Jestem z siebie dumny (serio!). Opracowałem przepis na najlepszą, świąteczną obiadową soczewicę. Jednogarnkową, zapiekaną, pełną smaku. Z całą butelką piwa, które naprawdę dobrze się tu komponuje (smak piwa nie dominuje). Tak przygotowane danie od razu powstaje z brązowym wegańskim sosem „pieczeniowym”. Całość jest prosta i ma charakter świątecznej pieczeni. Soczewica gotuje się podczas przygotowania dania, nie trzeba się tym martwić wcześniej. Najbardziej skomplikowane może tu być jedynie zgromadzenie składników. Ale kiedy wszystkie są już w gotowości, ten przepis to naprawdę bułka z masłem.

Wielokrotnie słyszałem pytania i wątpliwości: „co można przygotować na wegański świąteczny obiad?”. I faktycznie, jakoś łatwiej przygotowuje się te „małe” dania, a czasami brakuje pomysłu na ten główny, odświętny rarytas, który zakróluje na obiadowym stole. Oto i jest: soczewica w sosie piwno-pieczeniowym.

Do przygotowania tego dania najlepszy będzie garnek, w którym można zarówno smażyć, jak i piec. Jeśli nie masz takiego naczynia, możesz użyć sporej patelni lub garnka, a następnie przenieść całość do dowolnej, sporej formy do pieczenia.

5 porcji obiadowych

  • 1 spora cebula (lub 2 mniejsze)
  • 2 laski selera naciowego
  • 8 pieczarek lub garść grzybów suszonych
  • 2 marchewki
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 liście laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • 3 kulki jałowca (ewentualnie: więcej ziela angielskiego)
  • 3 goździki (ewentualnie: spora szczypta cynamonu)
  • 4 łyżki oleju
  • 1 łyżka cukru 
  • 500ml piwa (polecam jasne, ale ciekawy smak można osiągnąć eksperymentując z innymi, np. używając piwa ciemnego smak będzie intensywny, nieco „cięższy”)
  • 1/2 szklanki wody
  • 1 łyżka ulubionej musztardy (polecam dijon)
  • 2 łyżki jasnego sosu sojowego
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 1 łyżeczka suszonego majeranku (lub tymianku)
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • spora szczypta gałki muszkatołowej
  • świeżo mielony pieprz (dużo!
  • 1 szklanka brązowej lub zielonej soczewicy namoczonej w zimnej wodzie przez przynajmniej godzinę
  1. Cebulę pokrój w kostkę. Lekko przypal ją bez oleju razem z liśćmi laurowymi, zielem angielskim, jałowcem i goździkami na dnie garnka lub patelni. Smaż w ten sposób przez około 5 minut, aż cebula zacznie się robić lekko brązowa. Ten etap jest kluczowy, pozwoli wydobyć „pieczeniową” pełnie smaku.

  2. Dodaj olej i pokrojony w kostkę seler naciowy. Smaż przez dwie minuty, po tym czasie dodaj przekrojone na pół pieczarki, marchewkę i czosnek pokrojone na mniejsze części oraz łyżkę cukru. Zamieszaj i smaż przez parę minut.

  3. Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. W misce lub w sporym naczyniu wymieszaj wszystkie pozostałe składniki sosu: piwo, wodę, musztardę, sos sojowy, koncentrat, ocet, majeranek, sól, gałkę muszkatołową i sporą ilość pieprzu.

  4. Do smażących się warzyw dodaj soczewicę. Całość zalej piwnym sosem. Zamieszaj i doprowadź do wrzenia.

  5. Naczynie przykryj (jeśli nie masz odpowiedniej pokrywki, możesz użyć folii aluminiowej) i wsuń do rozgrzanego piekarnika. Piecz przez 45 minut. Podawaj z ziemniakami lub ziemniaczanym puree, kaszą gryczaną lub ryżem. Świetnie smakuje z sałatką z surowych buraków lub z czerwonej kapusty. Obiadowe resztki (jeśli takowe zostaną) sprawdzą się dobrze z kawałkiem dobrego chleba.

Porady:

  • jeśli z jakiegoś powodu nie chcesz używać piwa, możesz użyć 1 szklanki czerwonego wytrawnego wina i 1,5 szklanki wody. Będzie to inny charakter dania, ale dalej będzie pysznie.

  • Wspomniałem o pieczonych ziemniakach. A włączony piekarnik to idealna okazja, by przy okazji przygotować je w tym samym czasie.

  • nie przejmuj się, jeśli soczewica po przygotowaniu będzie miała zbyt dużo